Zamówiłam wczoraj Victorii czerwone glany. Pojęcia nie mam, co mnie napadło! Gdybym zobaczyła na ulicy kogoś w czerwonych glanach, wygięłabym się w drugą stronę. A jednak zamówiłam. Pieniądze zostały wpłacone i odwrotu już nie ma. Czuję się taka szalona, naprawdę! Moja znajoma poradziła mi, abym porozmawiała z Victorią, zanim jej nowe obuwie się pojawi. Dziewczę się musi przygotować psychicznie.
Porozmawiałam i w miarę moich możliwości przygotowałam ją na czerwone glany, także myślę, że nie będzie aż tak źle.
Dziś Victoria jest poważna i dostojna. Biały kołnierz (żabot/kryza), kamea, łańcuszki, aksamit, białe kolanówki - prawdziwa z niej arystokratka.