wtorek, 22 kwietnia 2014

VI

Odkryłam, że Kurt miał rację. Bóg naprawdę był gejem. Tak bardzo chciałabym się o tym rozpisać i podeprzeć moje przekonanie jakimiś argumentami, ale gdybym zapełniła tego bloga moimi filozoficznymi przemyśleniami, mogliby mnie gdzieś zamknąć. A ja nie chcę ruszać się z miejsca. Chociaż, gdy byłam młodsza, moim marzeniem było siedzieć w więzieniu. Ale gdy dowiedziałam się o wspólnych prysznicach i gwałtach... moje pragnienia pobiegły w inną stronę.
Zamówiłam wczoraj Victorii czerwone glany. Pojęcia nie mam, co mnie napadło! Gdybym zobaczyła na ulicy kogoś w czerwonych glanach, wygięłabym się w drugą stronę. A jednak zamówiłam. Pieniądze zostały wpłacone i odwrotu już nie ma. Czuję się taka szalona, naprawdę! Moja znajoma poradziła mi, abym porozmawiała z Victorią, zanim jej nowe obuwie się pojawi. Dziewczę się musi przygotować psychicznie.
Porozmawiałam i w miarę moich możliwości przygotowałam ją na czerwone glany, także myślę, że nie będzie aż tak źle.
Dziś Victoria jest poważna i dostojna. Biały kołnierz (żabot/kryza), kamea, łańcuszki, aksamit, białe kolanówki - prawdziwa z niej arystokratka.










11 komentarzy:

  1. A ja bym chętnie zagłębiła się w Twoje przemyślenia! Temat jest intrygujący, a ja cholernie lubię intrygujące rzeczy. Tak na marginesie, też chciałam kiedyś siedzieć w więzieniu, ale nie pamiętam już, co było bodźcem, który odwiódł mnie od tych ambitnych marzeń... W każdym razie gwałty i prysznice brzmią dość przekonująco, raczej nie wrócę do tych planów pójścia za kratki :'D
    Czerwone glany są super! Victoria się ucieszy :D
    Zdjęcia są świetne i jak zwykle podziwiam Twoją lalkę, ma bardzo fajną stylizację.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze zdjęcie jest naprawdę świetne! Dostojna Victoria wydaje się taka inna niż zwykle, poważna, spokojna, jeszcze bardziej tajemnicza. Jedyne, co nieco nie pasuje mi do jej kreacji, to te ćwieki - ale można je uznać za akcent jej codziennego stylu.
    Czerwone glany bardzo mnie zaskoczyły, ale jednocześnie jestem ich strasznie ciekawa! A Harry nadal nie ma glanów, no cóż.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podobają mi się Twoje pomysły na stylizacje Victorii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurt bardzo ostro przechodził bunt młodzieńczy. Szkoda, że nie dożył chociaż 30, jestem ciekawa co miałby do powiedzenia jako dorosły człowiek. Kiedyś uważałam go za bardzo wrażliwego człowieka, ale teraz, gdy czytam jego wypowiedzi, bardzo wyraźnie dostrzegam jego brak dojrzałości, dziecinność , agresję i poczucie wyższości, wymieszane inteligencją i okazjonalnym rozsądkiem. Oczywiście był tez wrażliwy, ale nie tak bardzo jak sam uważał. Bez wątpienia był genialnym kompozytorem i tekściarzem, szkoda, że dał światu możliwości poznania go również jako dojrzałego mężczyzny.
    Do jakich wniosków doszłaś z Bogiem-gejem?

    Czerwone glany <3 W ogóle każde glany są świetne! Nie mogę się doczekać Twoich stylizacji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. większość buntowników bez wyboru neguje nie tylko sam Boski byt, ale i Jego tożsamość... buntownicy z wyboru - biorą się za bary ze swoją tożsamością i przynależnością do grupy...

      Usuń
  5. Baardzo fajny blog. ^^ Własnie na niego trafiłam i wiem jedno: będę zaglądają tu częściej... :P
    No lalke masz śliczniutka.
    A na temat przemyśleń bym chętnie poczytala. ;)

    Zapraszam też do mnie. ^^ Miło mi będzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna <3
    Ja szczerze mówiąc lubię glany każdej maści nawet tej czerwonej, aczkolwiek nie przepadam za tym kolorem :D
    Podoba mi się klimat tego bloga. Jest taki INNY od innych blogów (oczywiście pozytywnie :DD)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam Tezcę, I UWIELBIAM TEN MODEL <3 w ogóle zorbiłaś jej taką cudownąc stylizację,wsyzstko takie klimatyczne, zdjęcia naprawdę ładne,po prostu WOW C:

    OdpowiedzUsuń
  8. RAP by sara.
    nic dodac nic ująć, wszystko już zostało powiedziane.
    Vic jest piękna, a Twoje stylizacje doskonałe. AMEN hihihihi

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia bardzo klimatyczne ^^

    OdpowiedzUsuń