niedziela, 21 września 2014

XVII

Atira ma dziś grubaśne nogi. Jej łydki są opuchnięte jak u babuleńki, białe rajstopy mają jednak (złą) moc.
Totalnie nie mam nastroju na ładne zdjęcia, dlatego nocą wyszłam na balkon i narobiłam jakiś dziwności. Naprawdę widzę tam w nich "to coś mojego", może i Wy będziecie w stanie to dostrzec.
Oderwałam jej rękawy, bo doprowadzały mnie do szału.















6 komentarzy:

  1. Wow, przedostatnie zdjęcie jest genialne. Wszystkie są świetne, bardzo oryginalne... Bardzo cenię sobie tą oryginalność na Twoich fotkach. Uwielbiam je.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe zdjęcia pełne grozy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I piękna sukienka! Wykorzystałaś ciekawy materiał.

      Usuń